Nieuregulowane w terminie należności to zmora wielu przedsiębiorców. Utrzymanie płynności finansowej możliwe jest tylko w przypadku regularnego otrzymywania na konto płatności za towary lub usługi. Tymczasem niektórzy dłużnicy spóźniają się z płatnościami nawet kilka tygodni. Inni zaś w ogóle nie zamierzają płacić, tłumacząc się złą kondycją finansową. Z pomocą przychodzi wtedy windykacja należności. Czym dokładnie jest windykacja? Kiedy przedsiębiorcy powinni skorzystać z takiego narzędzia? Odpowiadamy.
Gdy kontrahent nie płaci
Aby zrozumieć, czym jest windykacja, musimy najpierw zrozumieć kwestię tego, jak wyglądają płatności w obrocie gospodarczym. Otóż przedsiębiorcy, za sprzedany towar lub wykonaną usługę, wystawiają fakturę kontrahentowi. Czasami klient dokonuje płatności od razu przy zakupie. Najczęściej jednak przedsiębiorcy wydłużają terminy płatności, oferując kontrahentowi tak zwany kredyt kupiecki. Oznacza to, że nie musi on za towar lub usługę płacić od razu. Ma na to kilka dni, czasem nawet tygodni. Wszystko bowiem zależy od ustaleń pomiędzy stronami transakcji. Wielu osobom wydaje się, że problem nieregulowania płatności w terminie mógłby zostać wykluczony, gdyby wszyscy kontrahenci płacili sobie nawzajem od razu. Teoretycznie tak jest, lecz nie na tym polega obrót gospodarczy. Oferowanie kredytu kupieckiego, który wydłuża termin płatności, daje szansę na pozyskanie większej liczby klientów. Często bowiem zawieramy transakcje na kilkaset tysięcy złotych, a nie wszyscy kontrahenci dysponują takimi sumami, aby zapłacić od razu. Tak naprawdę kredyt kupiecki ma ogromny sens, jednak wyłącznie wtedy, gdy kontrahenci regulują płatności w terminie. Jeden czy dwa dni opóźnienia nie stanowią jeszcze powodu do zmartwień. Niemniej jednak problem pojawia się, gdy kontrahent zalega dłuższy czas z płatnościami. Wtedy to musimy uruchomić proces ściągania należności.
Czym jest windykacja należności?
Windykacja wierzytelności to nic innego, jak upominanie się o spłatę długu. Możemy tego dokonywać na kilka sposobów. Zwykle pierwszym krokiem jest wysłanie listu z ponagleniem zapłaty do kontrahenta. W liście tym przedsiębiorca wyszczególnia konkretną należność i przypomina, że termin zapłaty już minął. Niemniej jednak wyznacza nową datę, do której płatność musi zostać dokonana. Jest to tak zwana windykacja polubowna. Wysłaniu listu towarzyszyć może także telefon do firmy z przypomnieniem o zapłacie. Często takie działania okazują się wystarczające. Przede wszystkim przedsiębiorca może zwyczajnie zapomnieć o dokonaniu płatności. Po otrzymaniu przypomnienia natychmiast przelewa zaległą kwotę na konto. Zdarza się również, że przedsiębiorca nie chciał płacić, jednak ma dosyć „nękania” telefonami czy mailami z przypomnieniami płatności. Jeśli zaś kontrahent nie posiadał środków na spłatę długu, może przystąpić do negocjacji. Nie dają nam one, niestety, szansy na szybkie odzyskanie pieniędzy. Możemy jednak otrzymywać gotówkę na przykład w ratach, co i tak jest korzystniejsze, niż całkowity brak zapłaty. Ile trwa windykacja polubowna? Najczęściej kilka dni, do kilku tygodni. Zwykle przedsiębiorcy rozpoczynają działania we własnym zakresie. Czasami jednak zwracają się o pomoc do firmy windykacyjnej. Kancelaria prawnicza windykacyjna pomaga w odzyskaniu należności. Często na kontrahentów pieczątka profesjonalnej kancelarii działa bardzo motywująco. Boją się oni, że specjaliści do spraw windykacji podejmą dalsze kroki, czyli wniosą sprawę do sądu.
Windykacja sądowa
Windykacja sądowa jest właściwie ostatnim etapem ściągania należności. Przedsiębiorcy, którzy nie otrzymują zapłaty, mogą wnieść sprawę do sądu. Ten zaś nakazuje kontrahentowi dokonać zapłaty. Niemniej jednak nasz klient nie podejmuje działań we własnym zakresie – czyni to komornik. Dokonuje on, na podstawie wyroku sądu, egzekucji z majątku dłużnika. Dzięki temu mamy pewność, że otrzymamy nasze pieniądze. Przedsiębiorcy zwykle boją się wnieść sprawę do sądu. Przede wszystkim odstraszają ich potencjalne koszty oraz fakt, iż dopiero niedawno upłynął termin płatności faktury. Tymczasem kosztami zazwyczaj obciążony jest dłużnik. Zaś im szybciej zgłosimy sprawę do sądu, tym lepiej dla nas. Wierzytelność może się bowiem przedawnić, a wtedy nie mamy już szans na odzyskanie pieniędzy.
Czy to się opłaca?
Niektóre firmy w ogóle nie podejmują się windykacji należności sądząc, że zwyczajnie się ona nie opłaca. Tymczasem jest dokładnie na odwrót. Bez odpowiedniej windykacji szansa na odzyskanie pieniędzy jest niemalże zerowa. Co więcej, w działaniach windykacyjnych firma musi być zdecydowana. Po drugim czy trzecim piśmie z przypomnieniem o płatności powinniśmy wysłać zawiadomienie przed sądowe. Jeśli nie wiemy, jak w profesjonalny sposób przeprowadzić czynności windykacyjne, z pewnością pomoże nam dobra firma specjalizująca się w tym temacie. Pamiętajmy jednak, żeby nie czekać, a działać od razu. W przeciwnym razie nasza wierzytelność może się przedawnić. Wtedy zaś odzyskanie pieniędzy zależeć będzie tylko od dobre woli dłużnika.